Niestety nie udało się zatrzymać cennych 3 punktów w meczu SPR Sośnicy Gliwice z niżej notowanym ChKS PŁ Łódź 25:25 (11:14) karne (7:8).

W prawdzie pierwsza połowa zapowiadała walkę punkt za punkt i odrabianie ewentualnej straty do ostatniego gwizdka sędziego, ale do tego już przyzwyczaiły nas nasze gliwickie szczypiornistki.

Łodzianki dosyć szybko odskoczyły na dwubramkową przewagę po błędach w obronie gliwiczanek i tylko dobra dyspozycja bramkarki w tym obroniony rzut karny pozwoliła na utrzymanie bezpiecznej
straty po pierwszej połowie.

Widoczny brak kontuzjowanych rozgrywających Klich i Szołtysek w tym meczu spowodował delikatny chaos w środku rozegrania co skutkowało niecelnymi podaniami do koła a w rezultacie mściło się
skutecznymi kontratakami przeciwniczek.

Mimo błędów w ofensywie udało się doprowadzić do wyrównania za sprawą celnych rzutów Drażyk w tym dwóch karnych i w 60 minucie meczu na tablicy widniał remis 25:25. Ale to dopiero początek długiej ostatniej minuty meczu, bo przed ostatnim gwizdkiem sędziego po faulu w polu karnym Łodzianki otrzymały w prezencie rzut karny który po fantastycznej obronie naszej bramkarki dał szansę na zatrzymanie 2 punktów w Gliwicach.

W regulaminowym czasie na tablicy widniał wynik 25:25 co spowodowało że o końcowym wyniku tego meczu zadecydują rzuty karne. Po pierwszej turze 5 rzutów obydwie drużyny miały po jednym niecelnym trafieniu i przy stanie 4:4 przystąpiono do drugiej tury rzutów. Pierwsze trzy rzuty szczęśliwe dla Sośnicy ale to Łodzianki w tej grze nerwów wypadły bezbłędnie 7:8.

Przed drużyną z Gliwic jeszcze dwie kolejki do zakończenia fazy zasadniczej rozgrywek, w tym dwa wyjazdowe arcytrudne spotkania z vice liderem z Olkusza oraz sąsiadem za miedzy Zgodą Ruda
Śląska. Wygrane pozwolą na powrót na trzecie miejsce w tabeli.

SPR Sośnica Gliwice:
Ciesiółka, Wróbel, Mazurczyk

Golec 9, Drażyk 5, Kostrzewska 3, Reichel 3, Smodis 2, Markiewicz 2, Olejarczyk 1, Walus, Pytlos, Wojciechowska, Widuch, Habla