Mecz 6 kolejki I ligi grupy B zakończony niepowodzeniem dla gliwickich szczypiornistek, które uległy na własnej hali UKS Dziewiątka Legnica 27:36 (14:16).
Od pierwszych minut przyjezdne z Legnicy pokazały, że łatwo nie oddadzą punktów faworyzowanej drużynie z Sośnicy co sprawdzało się do końca pierwszej połowy mimo świetnej dyspozycji bramkarki Pauli Wasak. Obroniony rzut karny przed końcem pierwszej połowy oraz spektakularne indywidualne akcje Aleksandry Salisz nie doprowadziły do wyrównania, tracąc bramkę w 30 minucie na 14:16.
Mimo powyższego reakcja ze strony Sośnicy w drugiej odsłonie była natychmiastowa i po 6 minutach doprowadziły do remisu 18:18. Dzięki trzem bramkom z rzędu, po rzutach z 9 metra Kostrzewskiej oraz Reichel. Przy stanie 20:20 szczelna obrona gliwiczanek została rozerwana i otworzyła drogę do kolejnych szarż do 6-tego metra przeciwniczek, pozwalając odskoczyć na 5 bramek. Następne minuty to seria siedmiu strat własnych i niewykorzystany rzut karny przy szybkich próbach wznowienia gry przez niezawodną Salisz nie przynosiły efektu.
Przewaga Dziewiątki rosła w zastraszającym tempie, a wynik był już praktycznie przesądzony na 5 minut przed końcem spotkania wobec niewielkiego zagrożenia z boków i udanych prób ze skrzydeł. Oczywiście przeciwnik był o wiele skuteczniejszy w tym meczu, ale II połowa należała do Salisz, która nie mogąc się przedrzeć ani związać rywalek próbowała dogrywać piłkę do skrzydeł i na koło niestety nieskutecznie wykończonych. Udane kontrataki po zaskakujących interwencjach Wasak pozwoliło zdobyć w sumie 8 bramek Nimsz i Walus, ale to zdecydowanie za mało na faworyta spotkania.
Chociaż nie udało się zrealizować spodziewanych serii trzech wygranych nie musi to świadczyć o poważnym kryzysie w drużynie Michała Boczka i w kolejnym starciu już za tydzień 13.11 z KS Cracovia nasze zawodniczki udowodnią wolę walki.
SPR Sośnica Gliwice:
Wasak, Salisz 9, Nimsz 5, Reichel 5, Walus 3, Kostrzewska 2, Wroniewcz 2, Zub 1, Łuczyk, Smodis , Kulik, Markiewicz, Wyrzychowska.
