Ważne zwycięstwo wywalczone przez zawodniczki Ivo Vavry.

Po fatalnym początku Sośnica Gliwice goniła wynik, próbowała systematycznie odrabiać straty, jednak Ruch Chorzów utrzymał najmniejszą możliwą przewagę i wywiózł 3 punkty z terenu lokalnego rywala wygrywając 23:24.

Od stanu 1:1 nastąpiło trzęsienie ziemi w szeregach gospodyń śląskich derbów. 5 kolejnych straconych bramek w ciągu 6 minut(1:6) od razu postawiło Sośnicę w trudnej sytuacji. Na szczęście dla gliwiczanek 10-minutowy kryzys w ofensywie miał Ruch, dzięki czemu udało się zredukować część strat(4:6). Po przerwie dla trenera chorzowianki przełamały się, gra przyspieszyła i kibice zaczęli być świadkami regularnego zdobywania bramek.

Jednak, ku nieszczęściu liczących na powtórkę z jesiennego meczu gliwickich fanów, to zawodniczki lokalnych rywalek były skuteczniejsze w drugim kwadransie. Wyraźnie odskoczyły kompletując 2 serie po 3 bramki i przewagę na półmetku miały komfortową(9:15). Po zmianie stron znów padało niewiele bramek i kluczowa była przewaga z I połowy. Pod pełną kontrolą Ruchu upłynęło 10 minut II części (12:19). Dopiero po czasie dla trenera Michała Kubisztala Sośnica wzmocniła obronę i zaczęła wykorzystywać swoje okazje.

O czas musiał też poprosić prowadzący Ruch Ivo Vavra, jednak jego zawodniczki nie wykorzystały pierwszego ataku i kolejny rzut karny wykorzystała dla Gliwic Natalia Dmytrenko. Przy stanie 17:20 gospodynie mogły jeszcze liczyć na odrobienie strat przy niskiej skuteczności przeciwniczek. Emocje narastały, a w końcówce, nie mając już wiele do stracenia, gliwiczanki grały coraz szybciej i trafiały raz za razem. Na minutę przed końcem, przy przewadze liczebnej kolejne trafienie zdobyła Edyta Byzdra, dając nadzieję na podział punktów(22:24). Przerwa dla trenera Vavry tym razem nie poskutkowała, Sośnica odpowiedziała skutecznie, ale sygnał kończący mecz uratował minimalne zwycięstwo chorzowskiego zespołu(23:24). Kolejne derby Śląska czekają w rozgrywce o miejsca 7-10.

Dzięki bezpośredniemu zwycięstwu Ruch wyprzedził Sośnicę w tabeli o punkt. Oba zespoły do rywalizacji o uniknięcie miejsc spadkowych przystąpią z kilkupunktową przewagą nad konkurentkami z Koszalina i Kalisza.

Sośnica Gliwice – KPR Ruch Chorzów 23:24 (9:15)

Sośnica Gliwice: Kubisztal, Musakova, Kordowiecka – Novais Bancilon 3, Guziewicz 3, Tukaj, Dorsz 1, Leśniak, Dmytrenko 4, Łebko, Kostuch 7, Byzdra 4, Skubacz 1, Szczygieł, Strózik, Kozimur.

KPR Ruch Chorzów: Ciesiółka, Gryczewska – Jasinowska, Jasińska, Salisz 6, Gęga, Iwanowicz, Doktorczyk 2, Hajdos, Wiśniewska 2, Jeziorska, Widuch 1, Wilczek 3, Bondarenko 1, Masalova 5, Diablo 4.