Szczypiornistki SPR Sośnicy Gliwice kolejny raz nie zawiodły wiernych kibiców kobiecego handballa  wraz z prezydentem Adamem Neumanem, pokonując UKS Dziewiątkę Legnicę 25:24 (12:12) i tym samym kolejny raz w tym sezonie dostarczyły nie lada emocji do ostatniego gwizdka sędziego.

Po siedmiu miesiącach przerwy drużyna Michała Boczka rozegrała pierwszy mecz na gliwickiej hali, pomimo osłabień w zespole przez czerwone kartki w ostatnim meczu Golec oraz niedyspozycji zdrowotnej Wróbel wygrana do ostatnich sekund meczu nie była do końca pewna.

Pierwsza połowa to szybka przewaga legniczanek po stratach piłki zawodniczek Sośnicy, po pierwszym kwadransie przyjezdne odskoczyły na sześć bramek 4:10.

Trener gliwiczanek musiał  zaskoczyć przeciwniczki  powrotem do innych rozwiązań po wykluczeniu dwuminutową kara Kostrzewskiej.

Znakomita i skuteczna kontra w wykonaniu Walus doprowadziły do wyrównania 10:10 i na pięć minut przed przerwą dwa celne trafienia Szołtysek oraz Wojciechowskiej pierwszy raz w tym spotkaniu pozwala wyjść na prowadzenie gliwiczanek w tym meczu. Niestety legniczanki sukcesywnie odrobiły straty doprowadzając do remisu schodząc na przerwę przy stanie 12;12.

Druga odsłona to walka punkt za punkt w pierwszym kwadransie po udanych kontratakach oraz rzutach z II linii  Klich. W defensywie po wielu łatwo straconych piłkach bardzo udany debiut w gliwickiej drużynie zanotowała bramkarka Monika Ciesiółka . W ataku widowiskowe akcje rozegrania z odejściem kołowej do zewnątrz  Olejarczyk z asystą Wojciechowskiej.

Już za tydzień kolejne wyjazdowe spotkanie z KS 1906 Cracovia Kraków mamy nadzieję że za kolejne zwycięskie 3 pkt.

SPR Sośnica Gliwice:

Mazurczyk, Ciesiółka, Walus 6, Olejarczyk 4,Klich 4, Drażyk 3, Szołtysek 3, Reichel 1, Smodis 1, Pytlos 1, Kostrzewska 1, Wojciechowska 1, Piernikarczyk, Hajda, Markiewicz .

Trener: Michał Boczek