Na początek rundy rewanżowej piłkarki ręczne SPR Sośnicy Gliwice udały się do Olkusza. Spotkanie z dotychczasowym liderem rozgrywek ułożyło się od początku pomyślnie dla zespołu trenera Macieja Haupy, który zwyciężył w stosunku 24-34(9-21). Ten wynik oznacza odrobienie z nawiązką strat z jesiennego starcia i pozytywny bezpośredni bilans zapewniający wyprzedzenie przeciwnika w razie równowagi punktowej.

SPR Olkusz zakończy ł pierwszą rundę rozgrywek z bilansem ośmiu zwycięstw i jednej przegranej, różnicą zaledwie jednej bramki, u siebie z MTS-em Żory. Po zwycięstwie w kończącym 2017 rok meczu z AZS-em AWF Warszawa, Olkusz powrócił na prowadzenie w tabeli. Chociaż Sośnica traciła w tabeli 3pkt do rywalek, to była niewątpliwym faworytem spotkania ze względu na potężne problemy kadrowe w drużynie z woj. małopolskiego. Do meczu zgłoszonych zostało zaledwie 9 zawodniczek SPR-u Olkusz. Kapitan drużyny Agata Wcześniak i 8 zawodniczek, które nie ukończyły wieku juniorki, tylko część z nich ma znaczące doświadczenie I-ligowe.

Mecz rozpoczął się od błędu olkuskiej ofensywy i kontry zakończonej przez Karolinę Golec. Bardzo szybko 2 kolejne kontrataki wyprowadzone z środkowego sektora dały kolejne łatwe bramki dla Sośnicy. Na to trafienie olkuszanki odpowiedziały udanym rzutem kołowej, lecz kolejne 6 należało do Sośnicy(1-9). To oznaczało już nie tylko odrobienie strat, ale przewagę w bezpośredniej rywalizacji. Bramkarkę rywalek pokonała dwukrotni  e Małgorzata Krzymi  ńska po rozerwaniu strefy obronnej, swoje bramki dodała Aleksandra Abramowicz, a po raz kolejny w ataku zostawała i rzucała Katsiaryna Platnitskaya. Od początku na środku rozegrania występowała z dobrym skutkiem Aleksandra Oleja  rczyk. Miejscowi kibice, przyzwyczajeni do innego składu i poziomu gry, dawali upust swojej frustracji, którą kierowali szczególnie przeciwko sędziom. Bardzo mobilizująco na zestresowane i niepewne w pierwszych minutach młode olkuszanki podziałało wykluczenie już w 11-tej minucie Laury Nawary. Okres osłabienia wygrany 2-0 i jeszcze jedno trafienie zredukowało prowadzenie Sośnicy do 5 trafień(4-9). O rozstrzygnięciu ostatecznie przesądziły następne minuty. Znakomicie broniła Patrycja Wróbel, a po chwilowym kryzysie, znacznie lepiej spisywał się atak gliwiczanek. Trafienia Karoliny Golec, Abramowicz, czy Katsiaryny Platnitskaya, pozwoliły osiągnąć miażdżącą przewagę(4-16). Ostatnie minuty I części spotkania nie były już tak jednostronne. Gospodynie odpowiadały na kolejne bramki dla Sośnicy. Udanie w mecz weszła Magdalena Reichel rzucając 2 bramki, a po trafieniu Aleksandry Abramowicz utrzymała się 12-bramkowa różnica na koniec I części(9-21).

Młode zawodniczki SPR-u nie mogły sobie poradzić z o wiele bardziej doświadczonymi i rozwiniętymi fizycznie oraz lepiej przygotowanymi taktycznie gliwiczankami, ale po zupełnie nieudanym początku wykazywały nieugiętą wolę walki. W rekordowej pod względem rzuconych bramek I połowie najwięcej trafień zaliczyła Aleksandra Abramowicz, znakomicie spisała się defensywa z Aleksandrą Olejarczyk, Katsiaryną Platniyskaya, Magdaleną Frątczak i Małgorzatą Krzymińską, co dało okazję do wielu kontrataków, a ponad 50% obron miała Patrycja Wróbel.

Wynik był już rozstrzygnięty i w II połowie nastąpił dalszy ciąg rotacji w składzie. W bramce pojawiła się Klaudia Zizulewska, a w polu zawodniczki sporadycznie dotychczas występujące w lidze. Olkuszanki nie poddawały się i nie pozwoliły dalej zwiększać różnicy bramkowej. Braki nadrabiały fantazją i indywidualnymi próbami, które ze względu na swój niestandardowy styl sprawiały problemy sośnickiej obronie. Pomimo 2 niewykorzystanych rzutów karnych, po 40-tu minutach utrzymywała się przewaga z I połowy(14-26). 2 kolejne trafienia dorzuciła z II linii Aleksandra Olejarczyk, a trafienie ze skrzydła Oliwii Korbel dało rekordowe prowadzenie(14-28). Tak wysokie prowadzenie uśpiło szczególnie młode reprezentantki naszego klubu, tempo ataku mocno spadło. Ponownie pełnie swoich możliwości olkuszanki pokazały grając… w osłabieniu liczebnym. Wygrany 2-0 okres po wykluczeniu jednej z zawodniczek, a łącznie 4 kolejne trafienia, pozwoliły znów zmniejszyć straty(18-28). Niemoc w ataku przełamała Małgorzata Krzymińska, ale tendencja spadkowa utrzymała się. Na 10 minut przed końcem było już „tylko” 20-29. W szeregach Olkusza błyszczała Laura Nawara – łącznie 10 bramek. Powrót podstawowych zawodniczek pomógł odzyskać 12-bramkowe prowadzenie(20-32), także dzięki kilku obronom Natalii Matter w bramce. Rywalki do końca walczyły o jak najmniejszą różnicę, ale w ostatniej minucie karnego zdobyła Paulina Walus na skrzydle, a z siódmego metra swoją pierwszą I-ligową bramkę rzuciła, ustalając wynik meczu(24-34), 15-letnia Aleksandra Kuźnik.

 Najwięcej bramek dla Sośnicy rzuciła dotychczasowa liderka klasyfikacji strzelczyń całej ligi Aleksandra Abramowicz(8). Okazję do zaprezentowania się przez dłuższy fragment meczu otrzymały zawodniczki rezerwowe. Pod nieobecność Pauliny Kowalczyk bardzo dobrze na środku rozegrania zaprezentowała się Aleksandra Olejarczyk, która w rundzie jesiennej grała niemal wyłącznie w defensywie. Jej 4 bramki, a także 3 Katsiaryny Platnitskaya, to najlepsze wyniki bramkowe w barwach Sośnicy zawodniczek odpowiadających we wcześniejszej części rozgrywek za defensywę. Strzelecką niemoc przełamała też rezerwowa lewoskrzydłowa Oliwia Korbel, uzyskując 2 trafienia. Mimo brak konieczności gry na maksimum możliwości, wysoki poziom trzymały też inne kluczowe zawodniczki, jak Patrycja Wróbel, Małgorzata Krzymińska, czy Karolina Golec.

Drużyna prowadzona przez Macieja Haupę przesunęła się na drugą pozycję w tabeli i do nowego lidera rozgrywek – AZS-u AWF Warszawa – traci zaledwie dwa punkty. Znakomitą okazją do wyprzedzenia stołecznej drużyny będzie bezpośrednie starcie, które odbędzie się w hali przy ul.Sikorskiego w pierwszy weekend lutego. 

Wcześniej – 28 stycznia o 15:30 – odbędzie się mecz w ramach 1/8 finału Pucharu Polski. SPR Sośnica zmierzy się we własnej hali z Energą AZS Koszalin, piątym aktualnie zespołem PGNiG Superligi. 

Gratulujemy naszym zawodniczkom i sztabowi, dziękujemy też drużynie z Olkusza za ambitną walkę do samego końca mimo tak nielicznego składu meczowego!
(Tekst oprac. Stanisław Kucharski)
Sośnica skład:
Patrycja Wróbel(7/12=58%), Natalia Matter(4/14=29%), Klaudia Zizulewska(3/12=25%); Aleksandra Abramowicz 8(1 z karnego), Karolina Golec 6, Małgorzata Krzymińska 4, Aleksandra Olejarczyk 4, Katsiaryna Platnitskaya 3, Magdalena Frątczak 2, Oliwia Korbel 2, Magdalena Reichel 2, Aleksandra Kuźnik 1(1), Paulina Walus 1, Olga Zwolenik 1, Aleksandra Walentyńska
Trener: Maciej Haupa
Kierownik drużyna: Jarosław Przyżycki